dokoła cisza,
słyszę tylko szum liści,
nowo narodzonych liści
idę sama,
nie widzę nikogo
wydeptane ścieżki
prowadzą mnie przed siebie,
nie wiem, gdzie dojdę,
zaprowadzą mnie daleko.
czuję zapach bzu,
przesłodki, wspaniały, nieopisany...
czuję to, czego nie czuje nikt inny,
może zechcesz poczuć to ze mną?
mijają tygodnie...
znowu idę sama
prostymi ścieżkami,
jeszcze bez Ciebie...
może miną kolejne tygodnie?
może jeszcze będzie pachniał bez?
może ścieżki nadal będą proste?
może pójdziesz nimi ze mną...
niedziela, 22 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz