czekałeś na mnie
a ja się wciąż
upewniam że ty to
nie on
i tylko tak dziwnie
smakuje powietrze
gdy wymawiasz jego
imię
bo przecież ty to
nie on
zrozumiem to kiedyś
że biegnę w noc
do ciebie nie do niego
ale zawsze czekał on
nie ty
i dlaczego ta róża
wyrasta w moich ustach
i ta gwiazda co świeci
najjaśniej przez okno
mojego pokoju
ona wie bo pamięta
że on kiedyś czekał
jak ty
ale przecież ty
nie jesteś nim
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mnóstwo uczuć w tym wierszu: smutek, tęsknota, żal. Ciekaw jestem, czy zainspirowany jest czymś prawdziwym? Pewnie tak... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJakubie dziękuję za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńByło bardzo prawdziwe-może forma wiersza nazbyt oczywista ale ujawniłam go z sentymentu.
pozdrawiam serdecznie
Marta
Wspaniały. Oczywiście, że musi być prawdziwy. Nie da się pisać o miłości, nie czerpiąc z własnych doświadczeń. Tzn. może i się da, ale wtedy odbiorca wyczułby fałsz. Ten wiersz mną poruszył, dlatego uważam, że autorka wie, co pisze.
OdpowiedzUsuńEhh, piękny, smutny, prawdziwy. Autorka zapewne wie o czym pisze, ja niestety też to rozumiem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pozdrawia Ciebie z Warszawy Grześ, cześć!
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa kochani i pozdrowienia od Grzesia:)
OdpowiedzUsuń