w twoim białym
domu
nie gasną dla mnie
światła
szum rzeki nie zapomina
wołać mnie po
imieniu
kręte drogi myśli
uparcie wracają
do drewnianego mostu
z którego woda
czytała
bajki o romantycznym
zabarwieniu
nocą
to takie oczywiste
mieć cię na
własność
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wszędzie te szaliki... nadal taka moda...
OdpowiedzUsuńa jakby tak zbić tekst?
ale ogólnie bardzo fajnie :)
Nie wiem czy taka moda:)Ja po prostu tak lubię i tak mi się pisze.Ale kto wie na co mnie najdzie kiedyś:)
OdpowiedzUsuńFajnie że Ci się podoba:)
zapraszam po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńhttp://idyprzy-w-padki.blogspot.com/2011/02/wiecej-sonca.html
Marta zawsze mi się podoba to co piszesz - Aleksandra
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuń