nadgarstki pachną
sianem zmokłym
nagłym deszczem
i tęczą na niebie
marzeniem rozkwitłą
i dłonie mnie pieką
naglą mnie ręce
serce goryczą
lepione misternie
korzenie we mnie masz
myślą oplotłeś
tęsknotą kusisz ciemność
nocy sennej
na dobranoc jestem
mgły porannej
oczekując niecierpliwie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Do poezji z całym szacunkiem - polskie znaki mus jest. Koniecznie. Koniecznie !!!!!
OdpowiedzUsuńObiecuje poprawe i POPRAWIC:)))
OdpowiedzUsuń...jakoś tak ciepło się zrobiło...
OdpowiedzUsuń:)