....poszczególne szuflady....

piątek, 2 lipca 2010

***

ze starannością
pomaluje usta
on powie że słodkie
a ona to wie

trzynasta to dobra
godzina
z nogi na nogę
powoli nie znaczy nic
i myśl jak modlitwa
z wytrwałością pobożnej
kobiety trawiona

on dobrze wie że
ona tam jest
potrącana spojrzeniami
obecnych bez znaczenia
pięknieje

nawet podmuch
miejskiego powietrza
dobrze wróży

4 komentarze:

  1. Lubię twoją twórczość. Zawiera coś w czym można się zagłębić by następnie poczuć treść.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się podoba, ta Ona - powolna i świadoma swojej wartości...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję i ściskam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń