....poszczególne szuflady....

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

***

karminem uszminkowała
napęczniałe
bez słowem
usta
testom penelopy
poddane

w pajęcze omotana
sieci
niczym kokon
bezwolna
uległa
na wyciągnięcie
dłoni
bezsenne ma
niebo

i jaka logika
pozwoli zrozumieć
że zmierzch
zapada przed
świtem
a w każdym podarowanym
spojrzeniu
jest noc

3 komentarze:

  1. ach! to ten wiersz, który pisałyśmy równolegle - Ty swój, ja swój... a jednak rarem :-)

    piękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Emmo to ten:))) czasami chyba mamy wspólne łącza:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :-)
    to dobra wiadomość!

    OdpowiedzUsuń